Here I am - this is me .
Skończył się film, jak zwykle po sali kinowej rozniósł się
szum ubieranych kurtek i komentarzy ludzi na temat filmu. Gdy wszyscy już
opuścili pomieszczenie, w najwyższym rzędzie zostały jeszcze dwie dziewczyny,
szurając nogami, próbowały posprzątać popcorn który przez roztrzepanie jedna z
nich wywróciła.
- Ty to zawsze musisz coś odwalić. Jak nie wylejesz coli na
jakiegoś fajnego chłopaka, to musisz rozsypać połowę popcornu w kinie – żaliła
się na przyjaciółkę Diana.
- Gdybyś mnie posłuchała i wzięła małą porcję, to by nic się
nie stało – rzuciła Milagros.
Wiedziała, że uderzyła w czuły punkt przyjaciółki. Diana,
jak większość nastolatek, przesadnie przejmowała się swoją figurą, ale gdy
widziała swoje ulubione słodycze, od razu o tym zapominała. Nie była gruba, ani
też nie należała do patyczaków, według Milagros była naprawdę atrakcyjną dziewczyną,
atrakcyjną i przy tym bardzo upartą. Mimo to była jej najlepszą przyjaciółką od
podstawówki. Z nikim nie miała tak dobrego kontaktu jak z nią. Nawet z siostrą
Amandą nie umiała się tak dogadywać, ba, z nią w ogóle nie umiała się dogadać.
Kłóciły się pod byle pretekstem, to o spodnie, o wchodzenie do pokoju bez
pukania, a w najgorszym wypadku o chłopaka. Amanda była tylko rok starsza, a
traktowała Milagros jak małą nieznośną siostrę, którą rodzice każą się zajmować
jak gdzieś wychodzą. Zawsze o wszystko konkurowały, jedna od drugiej chciała
być we wszystkim lepsza, a rodzice zawsze wspierali Amandę. Ona zawsze była ich
pupilkiem, Milagros jak była mała usprawiedliwiała to sobie tym że siostra jest
starsza i dlatego rodzice bardziej ją kochają, i że jak ona będzie w tym samym
wieku co siostra to też będzie kochana. Te złudzenia z wiekiem wyparowywały, a
Milagros oparcie miała tylko w babci i przyjaciółce.
- Haaaloo ! Mili ! Żyjesz tam ? – usłyszała krzyki Diany.
- Tak, tak, przepraszam zamyśliłam się.. co mówiłaś ?
- Że ten film był piękny, ta cała Sue z Zackiem, idealnie do
siebie pasowali..
- No nie wiem.. nie gustuje w banalnym pięknie. A miłość ?
Proszę Cie, to tylko w bajkach.
- Nie mów tak. Przez to, że raz Ci się nie udało, nie musisz
od razu skreślać wszystkiego co z miłością związane.
- Nie muszę, ale chce. Chodźmy do domu.
Nie lubiła do tego wracać, sprawiało jej to zbyt dużo bólu.
A najbardziej denerwował ją fakt, że prócz bólu czuła tęsknotę, tęsknotę za
chwilami spędzonymi razem z nim, za jego pocałunkami, które przyprawiały ją o
dreszcze, za wspólnymi wieczorami spędzonymi u niego na kanapie. Nadal miała
przed sobą obraz ich leżących przytulonych na łóżku oglądających jakiś banalny
film. Tak, tęskniła. Ale nikomu tego nie mówiła, nawet Dianie. Bo po tym co
zrobił.. Postanowiła sama przed sobą, że nie da się więcej złapać w sieć, że
nie będzie już nigdy tak naiwna, że nie zakocha się.
- Mili ! Zobacz kto
tam idzie. Zawracamy ? – spytała przestraszona Diana.
Milagros tylko uśmiechnęła się i zaprzeczyła głową, po czym
ruszyła przed siebie, a zdezorientowana przyjaciółka podążyła za nią.
„Nie zakochać się”, pomyślała jeszcze parę razy zanim
zniknęły za zakrętem.
No o to jest szkic dziewczyny - Milagros Gonzarez. Mam nadzieję, że jak na pierwszy raz nie było tak strasznie. Dziś krótkie, bo to wprowadzenie, następne będą dłuższe :) Jeśli macie jakieś uwagi - proszę piszcie, a wezmę je sobie do serca. Jeśli się podobało - polecajcie innym, jeśli nie - napiszcie w koment. co było nie tak.
Piosenka na dziś : http://www.youtube.com/watch?v=G6xr6VKg7sE
Lubicie Adamsa ? : >
xoxoxoxo ~flightless bird.
Aaa podobało mi się i to bardzo. ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz u mnie.
Zaobserwuję sobie ten twój blog i na pewno przeczytam kolejny rozdział. ; ))
xoxo. xd
Dziękuje, bardzo mi miło :D
UsuńDzięki za zaproszenie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobało (czyta się to naprawdę z olbrzymią przyjemnością).
Z niecierpliwością czekam na kolejne części...
Pozdrawiam
To się bardzo cieszę, dziękuję :D.
UsuńWow ;) Fajny pomysł miałaś ;] Szkoda,że ja na niego nie wpadłam hehe :D Żartuję.Ciekawe kto tam szedł...Chłopak,w którym była zakochana?!
OdpowiedzUsuńhttp://sleeping-at-dreams.blogspot.com/
Dziękuje bardzo :) Sama przyjemność czytać takie komentarze :>
UsuńHej :* Jeśli znajdziesz chwilkę to zapraszam na nowa opowieść.Mam nadzieję,że się spodoba.
OdpowiedzUsuńhttp://namietnosc-przede-wszystkim.blogspot.com/
Bardzo ciekawy początek. Scena w kinie rewelacyjna. Czyta się lekko i przyjemnie. Ni i Milagros bardzo mi się podoba. Ciekawe czy uda sie jej nie zakochać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak narazie świetnie :)) Czytam dalej :>
OdpowiedzUsuńMasz dość czekania na ocenę w ponurych, ciemnych i smutnych korytarzach kolejnych ocenialni? W Gaolu czeka na Ciebie przytulny ciepły kąt, gdzie przy okazji możesz dowiedzieć się, co ludzie sądzą o Twoim blogu! Dodatkowo Gaol zapewni wysokie warunki sanitarne, najlepszej jakości ciasta pani Basi z komisariatowej kawiarenki i przyjemne lektury w postaci wywiadów z personelem. Grzechem byłoby nie skorzystać z mądrej, konstruktywnej krytyki, czyż nie?
OdpowiedzUsuń[www.fair-gaol.blogspot.pl]
(Jeżeli w jakikolwiek sposób treść tego komentarza uraziła Cię, bądź nie tolerujesz reklam ocenialni, usuń go)