Do pokoju Milagros wparowała wściekła Amanda.
- Gdzie jest moja sukienka ?!
- Jaka kurde sukienka ? Daj się wyspać człowieku.. –
powiedziała zaspana Milagros i ponownie ułożyła się do poduszki. Jednak siostra
nie dawała za wygraną.
- Położyłam ją niedawno do prania i teraz nigdzie jej nie ma
! Musisz ją mieć gdzieś w tym swoim syfie.
- A no tak, przypominam sobie. Chciałam wczoraj zrobić
pranie, ale ktoś kazał mi spadać z łazienki, no więc trudno – powiedziała z
nutką ironii Mili i uśmiechnęła się triumfalnie.
- Yhhhhh ! Nie cierpię cie – syknęła Amanda i wychodząc,
trzasnęła drzwiami.
Milagros jeszcze przez chwilę próbowała ponownie zasnąć,
kręciła się na łóżku i próbowała znaleźć najlepszą pozycje, ale jednak uznała
że to bez sensu. Postanowiła że wykorzysta wolny czas i sprawdzi pocztę.
Tak jak myślała. Pusto. Zrezygnowana poszła do łazienki. Już
po kilku minutach wyszła odświeżona i zaczęła przewalać wszystkie ubrania w
szafie.
- Milagros śniadanie ! – usłyszała głos mamy z dołu.
Zjadła w locie i pobiegła na przystanek. Zdążyła na
wcześniejszy autobus, więc w szkole była o 7:40.
Postanowiła rozpakować wszystkie książki do szafki i jeszcze pouczyć się słówek z hiszpańskiego. Usiadła więc na podłodze i zaczęła głośno powtarzać wyrazy.
Postanowiła rozpakować wszystkie książki do szafki i jeszcze pouczyć się słówek z hiszpańskiego. Usiadła więc na podłodze i zaczęła głośno powtarzać wyrazy.
- Te Amo – usłyszała.
- Co Ty gadasz ? – spytała z udawanym zdziwieniem chłopaka
stojącego nad nią.
- Te Amo – Kocham Cię. Niby taka mądra a najprostszych słów
nie umie – zaśmiał się Rico.
- Siadaj i nie błaznuj – pokazała miejsce na podłodze obok
siebie.
- Mam usiąść w białych najdroższych i najlepszych spodniach
na tą brudną szkolną podłogę – powiedział udając oburzenie.
- Głupek. Siadasz czy nie ?
Chłopak uśmiechnął się tylko i przysiadł do Milagros. Gadali
aż do dzwonka na lekcje, o wszystkim i o niczym. Rico był jej dobrym kolegom od
pierwszej klasy. Poznali się na stołówce, gdy Rico podobno przypadkiem wylał
jej na bluzkę sok buraczkowy. Mili pomimo że wściekła za ten incydent, bardzo
go polubiła i cały czas utrzymują kontakt od tamtej buraczkowej wpadki.
Rozmowę przerwała im Diana.
- Nie zgadniesz co się stało ! Pani Margaret jest chora. Nie
mamy hiszpańskiego ! – krzyknęła tak głośno, że cały tłum rozchodzący się na
lekcje, obrócił się aby zobaczyć co się stało.
- O jak dobrze. Miałam się uczyć teraz przed lekcją, ale
ktoś mi w tym w przeszkodził .. – spojrzała ze znaczącym uśmiechem na Rico.
- Wybacz, nie chciałem – zrobił minę skarconego pieska.
- Dobra, idź już na lekcje – Mili poklepała go po ramieniu i
poszła z Dianą przydzielić się do jakiej klasy na zastępstwo.
- Znowu. Znowu tak patrzył.
- Kto ? Rico ?
- Tak, proszę Cie. Nie mów, że tego nie widzisz, tego nie da
się nie zauważyć.
- A Ty znowu swoje… Tłumaczyłam Ci, że jesteśmy przyjaciółmi
i ani ja, ani on nie planujemy tego zmienić.
- Mili ! Ty to możesz sobie gadać. Ja i tak wiem jak jest i
mnie nie oszukasz.
Milagros uznała, że nie warto już kłócić się z przyjaciółką,
bo ta jak się uprze to już nic nie jest wstanie jej przekonać.
Dzień niezwykle się dłużył, ale na szczęście zadzwonił już
ostatni dzwonek i dziewczyny mogły udać się do domu.
- Może wpadniesz do mnie do domu ?Pomogłabyś mi z matmy – zaproponowała Milagros.
- Nie dam rady. Rodzice umówili się na jakies biznesowe
spotkanie i ja muszę iść z nimi wysłuchiwać tych wapniaków.
- Aj współczuję, w takich przypadkach cieszę się że moi są
lekarzami.
Pożegnały się jak zwykle i każda poszła w swoją stronę.
Mili dzwoniła do drzwi, ale nikt nie otwierał. Szybko zaczęła przeszukiwać torbę, ale tam po kluczach ani śladu. Świetnie – pomyślała. Postanowiła zadzwonić do mamy.
Mili dzwoniła do drzwi, ale nikt nie otwierał. Szybko zaczęła przeszukiwać torbę, ale tam po kluczach ani śladu. Świetnie – pomyślała. Postanowiła zadzwonić do mamy.
- Jestem u kosmetyczki w salonie Isabel, myślałam że później
kończysz lekcje, to nie stój może tam pod domem, przyjdź do mnie, przecież do
kawałek.
No jasne, kawałeczek – powiedziała do siebie. Koniecznie chciała
sprawdzić pocztę, czy może tajemniczy poeta odpisał, a tu czekała ją wyprawa
przez osiedle do kosmetyczki. Gdy już weszła do salonu, usiadła przy oknie i
obserwowała przechodzących ludzi. Śmiała się w myślach z biegnących ludzi do
autobusu albo z zakochanych czteroklasistów chodzących po parku za rękę. Nagle
jakby wielka igła wbiła jej się w serce i zaczęła rozdrapywać zaszyte rany.
Zobaczyła jego. Tego samego przystojnego bruneta, z idealnie ułożonymi włosami,
z pięknymi, zielonymi oczami, w których zawsze odpływała w marzeniach. Miał na
sobie jej ulubioną biało-niebieską bluzę, która tak ładnie eksponowała jego
ciemną karnacje. Przypomniała sobie jak podczas jednego ze spacerów, gdy zaczął
padać deszcz, nałożył ją jej na plecy i delikatnie, ale po męsku objął ją w tali.
Zamknęła oczy i wyobraziła sobie, że znowu jest w jego ramionach i jak zawsze
obsypuje go pocałunkami. Mieli ze sobą tyle cudownych wspomnień, tyle miłych
chwil. Ale teraz to nie miało znaczenia. Stał z niejaką Natal. Rozmawiali o
czymś bardzo zawzięcie, wyglądało tak jakby dziewczyna mu się z czegoś
tłumaczyła, a po jego minie można wywnioskować, że nie wierzy w to co słyszy. Znała
to jego spojrzenie, pełne zamyślenia i tajemniczości. Zawsze chciała wiedzieć
co w takiej chwili myśli, ale to było niemożliwe. Teraz widząc ich razem,
wrócił do niej ten ból i cierpnie, które przeżywała te kilka miesięcy temu. Ten
moment gdy zobaczyła ich razem w łóżku na jednej z imprez, był jednym z
najgorszych przeżyć w jej życiu. Nigdy nie czuła się tak upokorzona i zgorszona
jak wtedy.
Nagle Natal szybkim krokiem poszła na przystanek, a Luck skręcił w zupełnie inną stronę. Pokłócili się – pomyślała i poczuła małą nutkę radości, jednak zaraz się za takie myślenie skarciła.
Nagle Natal szybkim krokiem poszła na przystanek, a Luck skręcił w zupełnie inną stronę. Pokłócili się – pomyślała i poczuła małą nutkę radości, jednak zaraz się za takie myślenie skarciła.
- Możemy już jechać. Jesteś aniołem, że tyle na mnie
czekałaś – powiedziała mama.
- Jesteś mi winna pyszny obiad, mam ochotę na naleśniki z
owocami – rozmarzyła się Mili.
- Co tylko chcesz słońce, wracamy i już ci robię.
Milagros pierwsze co popędziła do komputera i zalogowała się
na pocztę.
„Masz (5) nieodebranych wiadomości” – przeczytała i serce zabiło jej szybciej. Za chwilę jednak rozczarowała się bo trzy z nich były o bonach promocyjnych jakiś sklepów, a czwarta z facebooka o tym, że ktoś skomentował jej post. Pozbawiona nadziei najechała na ostatnią wiadomość. Oczy jej zabłysły i serce waliło jak szalone.
„Masz (5) nieodebranych wiadomości” – przeczytała i serce zabiło jej szybciej. Za chwilę jednak rozczarowała się bo trzy z nich były o bonach promocyjnych jakiś sklepów, a czwarta z facebooka o tym, że ktoś skomentował jej post. Pozbawiona nadziei najechała na ostatnią wiadomość. Oczy jej zabłysły i serce waliło jak szalone.
Adwen :
Witaj Flying dragon, tak pamiętam Cie. Z tego co kojarzę, jesteś jedną z
moich nielicznych czytelniczek i gdyby nie wy, zapewne nie pisałbym wierszy, bo
choć nadal uważam że to głupie i bez sensu to wiem, że jest ktoś kto to czyta,
nieważne czy to jedna osoba czy tysiąc. Nie wiem co chcesz o mnie wiedzieć, nie
jestem zbyt interesującą osobą. Pytaj, a
ja będę odpowiadał.
Przeczytała tą wiadomość jeszcze ze sto razy. Nie mogła
uwierzyć, że odpisał i to tak jak nigdy by się nie spodziewała. Ręce jej się
trzęsły i nie była wstanie nic odpisać. Postanowiła dać sobie czas i pomyślała,
ze wejdzie na jego bloga, sprawdzić czy może dodał nowy post.
Zraniłaś moje serce
czarnym atramentem
Choć nie
Chciałaś
I w pustkę rzucony
W czarną
Czarną dziurę
Bezkresu kosmosu
Kosmosnego bezkresu
Za czarnym morzem łez
Cierpię
Trwam
Aż przeszły ją dreszcze. Jak zwykle przeczytała go jeszcze z
tysiąc razy. Nie wiedziała jak to robił, ale jego wiersze powodowały w niej
tyle emocji. Teraz wiedziała już co mu odpisać.
Flying_dragon : Jesteś
niesamowity, Twoje wiersze mogłabym czytać na okrągło, a ten ostatni będzie
chyba moim ulubionym. Jak Ty to robisz ? Opisujesz swoje uczucia, czy
postawiasz się w sytuacji innych ?
Na odpowiedź nie musiała długo czekać, widocznie był akurat
zalogowany.
Adwen: Opisuję to co czuje, nieszczęśliwa miłość,
samotność, pozbawiona nadzieja na szczęście – to wszystko co teraz mnie
nurtuje. Skąd jesteś ?
Flying_dragon:
Rozumiem… Nie przejmuj się, każdy nawet najgorszy okres kiedyś mija. Wiem że
łatwo mówić, ale sama tego doświadczam. Ja mieszkam w takim małym mieście,
pewnie o nim nie słyszałeś – Lavelon.
Adwen: Chcesz mi o tym
opowiedzieć ? Nie wierzę, spójrz co przypadek – ja też mieszkam w Lavelon. Kto wie,
może nawet jesteśmy sąsiadami. Haha.
Mili dotknęła swojego czoła, bez wątpienia miała gorączkę.
Lecz nie mogła uwierzyć, że chłopak, który wydawał jej się taki niedostępny
piszę teraz z nią jak ze starą znajomą i mało tego – mieszka w tym samym
mieście co ona. Mimo to nie chciała zaproponować spotkania, chciała żeby
pozostał dla niej tajemniczym poetą, przynajmniej na razie. Odpisała mu krótką
wiadomość i wyłączyła komputer. Była już 21 a ona nie ruszyła żadnych lekcji.
Usiadła do biurka i próbowała skupić się na liczbach niewymiernych, ale myślami
była nadal przy komputerze. Mogłaby udać że się źle czuje i jutro zostać w
domu, ale rodzice od razu wyczailiby że symuluje. To jest właśnie nieznośny urok
posiadania lekarzy w domu.
Skończyła lekcje około północy i zmęczona postanowiła
położyć się spać. Leżała na łóżku i już prawie zasypiała gdy poczuła pod poduszką
dźwięk wibracji. Sms.
„Spotkajmy się
jutro, czekam przy bunkrach o 15” . No pięknie, jeszcze jego brakowało.
Czego on od niej chce ? Pokłócił się z Natal to biedak przypomniał sobie o
starej naiwnej dziewczynie. Mili miała dość już tego wszystkiego, wyłączyła
telefon i zasnęła.
______________________________________________________
Przepraszam Was za moją nieobecność. Ale za mną ciężki miesiąc, skończyłam III g. więc wszystkie zakończenie, pożegnanie nauczycieli było do przygotowania. Plus ostatnie spotkanie ze znajomymi i wyjazdy rodzinne. Obiecuję, że wszystko nadrobię. Teraz siadam i czytam wszystkie Wasze wpisy, brakowało mi tego. Rozdział jest powiedzmy, że przejściowy, ale mam nadzieję, że nie bardzo nudny. Do tego momentu sama nie wiedziałam, jak potoczy się ta historia, ale po tym rozdziale mam już w głowie pewien zarys. Zobaczymy co z tego wyjdzie. No a teraz wakacje, więc kolejne części będą dodawane częściej i częściej :D
Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam ~flightless bird.
Aaaajjj ! Zakochałam się w tym rozdziale.Jestem ciekawa co wyniknie,jeśli chodzi o poetę.Na jej miejscu bym się w nim zakochałaaaa ;] Hehe. Ciekawa jestem czego od niej chce ten jej były chłopak - nie pamiętam imienia.Przepraszam ;)
OdpowiedzUsuńHeheh bardzo mi miło, dziękuje :) Ten chłopak to Luck, ale rozumiem,ja też po tej przerwie miałam problem z tymi wszystkimi imionami :D. Pozdrawiam :)
UsuńBardzo cieszę, się, że powróciłaś. I nie przejmuj się, każdy czasami na jakiś cięższy miesiąc czy coś. A nawet jeśli to wynagrodziłaś swoją nieobecność tym rozdziałem. Jest super. Bardzo, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńTajemniczy chłopak się odzywa, wkracza były chłopak i jeszcze gdzieś w cieniu Rico, który jak na mój gust też coś do niej czuje ;) Ehh... cudo.
Nie mogę się już doczekać dalszej części. To strasznie, strasznie wciąga i w żadnym wypadku nawet w jednym procencie nie jest nudne.
Serdecznie pozdrawiam
Dziękuję za zrozumienie :). Bardzo się ciesze, że się podoba, pewnie sama dobrze wiesz ile to znaczy dla tego co pisze, że ktoś to czyta :). Pozdrawiam :)
UsuńUuu w końcu najważniejsze jest to aby przełamać pierwsze lody. Mili się to udało. Ciekawi mnie co stanie się później. Czekam ... xd
OdpowiedzUsuńDokładnie :).
UsuńTo, to, to jest wprost genialne.! Szkoda że ja tak nie umiem.:( No cóż, oczywiście obserwuje i czekam na nn.:D
OdpowiedzUsuń+Zapraszam do mnie.;)
http://pomysl-nad-sensem-swojego-zycia.blogspot.com/
O jeju, dziękuje bardzo. Każdy pisze inaczej i wyjątkowo na swój sposób :) Dziekuję na pewno wpadnę i zapraszam ponownie do mnie :D
OdpowiedzUsuńhey to znowu ja.! ;*
OdpowiedzUsuńNa moim blogu poprosiłaś aby cię poinformować o nn.:D
Cieszę się że ci się spodobał, a więc jest nowy rozdział. ;)
http://pomysl-nad-sensem-swojego-zycia.blogspot.com/
Pozdrawiam. :P ;*
Witam,
OdpowiedzUsuńw wolnym czasie zapraszam na nową opowieść,której tytuł to KAKTUS W SERCU.Pojawił się pierwszy rozdział pt. "Wspólna sprawa".Zapraszam serdecznie,
Pozdrawiam,
http://kaktus---w---sercu.blogspot.com/
Cześć!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba sposób, w jaki prowadzisz swoje opowiadanie. Bohaterowie są ciekawie ukazani, na razie wszystko jest owinięte w nutkę tajemnicy, co zachęca do zagłębienia się w historię.
Tak trzymaj, czekamy na więcej, o.
A tymczasem pozdrawiam i zapraszam do siebie ~ www.mistaken-heart.blogspot.com
"Salazar zachłysną się, rozszerzył do granic możliwości błękitne oczy i zapomniał na chwilę, jak się oddycha..."
UsuńCzyli rozdział drugi na www.mistaken-heart.blogspot.com Zapraszam, jeśli masz ochotę :3.
"Krew.
UsuńPowstrzymany naciskiem dłoni krzyk przerażenia i bólu.
Mnóstwo szkarłatnej cieczy lecącej bez opamiętania na chodnik jednej z ulic w Primasseum..."
Czyli rozdział drugi i pół na www.mistaken-heart.blogspot.com. Zapraszam, jeśli masz ochotę.
"Już podnosił się, by zrealizować prosty, spontaniczny plan natarcia na bezbronnego w tej chwili chłopaka, acz coś go powstrzymało.
Usuń— Nie rób tego. Odwdzięcz mu się w sposób, którego nigdy nie zapomni.
Mógł przysiąc, że usłyszał obok siebie szepczący głos..." czyli Rozdział Trzeci na www.mistaken-heart.blogspot.com
Supper. < 3
OdpowiedzUsuńZapraszam również na mojego bloga. Zachęcam do czytania i komentowania. ( :
http://myjudgementiscloudedliketonightssky.blogspot.com/
Hej ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam na kolejny rozdział u mnie.
http://klatwa-ellen.blogspot.com/
Cześć,to znowu ja ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na czwarty rozdział pt . Zaufanie to (nie) problem.
Pozdrawiam,
http://poczatki-znajomosci-zawsze-sa-trudne.blogspot.com/
Cześć :) Dałaś mi linka do swojego bloga, więc wchodzę. Masz ładny, przejrzysty szablon. To na pewno!
OdpowiedzUsuńA teraz co do treści: nie, absolutnie nie było nudno. Co Ty bredzisz xD? Było tak jak trzeba. Z dużą prędkością zajęłam się nadrobieniem 2 rozdziałów. Przeczytałam je już, bo były krótkie. I chciałam się zapytać, czy mam Ci napisać komentarze do poprzednich notek, czy nie? Bo zapewniam Cię,że są przeze mnie przeczytane. To jak ;)?
Wiesz,jedyne co bym zmieniła to to,że powinnaś dodać do bloga Spamownik, powiadamiacz, postacie itp. Wtedy blog jest ciekawszy i zachęca do czytania. To tyle ode mnie.
Pozdrawiam i miłych wakacji.
[ loving-the-darkness.blog.onet.pl ]
Wow. Świetnie prowadzisz bloga <3
OdpowiedzUsuńDodaj obserwację, proszę ;DD
http://wyobraznia1d.blogspot.com/ zapraszam do mnie
Fajny blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
http://pilkarze-euro.blogspot.com/
Już są zdjęcia Fernando Torresa ^^
Wow niesamowite. spotka się z nim? Coraz bardziej mnie to intryguje. Cieszę się, że przez przypadek odwiedziłaś mojego bloga i zostawiłaś swój adres. Na pewno będę stała czytelniczką. Bardzo podoba mi się Twoja historia. Jest taka romantyczna... Teraz zastanawiam się kim jest ten nieznajomy (a może znajomy?) z internetu. A wiersze pisze piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prithika z http://magia-ukryta-w-kamieniu.blogspot.com
A może zajrzysz też na mojego drugiego bloga? na http://pisanedlasiebie.blog.onet.pl
wiesz dlaczego zdecydowałam się przeczytać wszystkie Twoje rozdziały? :p z powodu imienia głównej bohaterki :D Milagros niezmiennie kojarzy mi się ze ''Zbuntowanym Aniołem'', do którego mam wielki sentyment xD bardzo fajne opowiadanie, było parę zdań niepoprawnych stylistycznie, ale i tak jest ok, proponowałabym wprowadzenie akapitów, będzie przejrzyście :) główna bohaterka jest ciekawa, z jednej strony były chłopak, z drugiej przyjaciel, z trzeciej nieznajomy z internetu, ale z tego samego miasta :) ciekawa jestem, co to wyjdzie.. jak piszesz o zranionych uczuciach dokładnie je rozumiem niestety.. wspomnienia.. szkoda, że nie dodajesz piosenki do każdego rozdziału, Adams był fajny, więc dodaj coś jeszcze :) a jeśli wiersze nie są Twoje to lepiej zaakcentuj na końcu do kogo należą, tak będzie uczciwiej :) czekam na dalej i informuj mnie o nn :) zapraszam też do siebie, też bym chciała zdobywać czytelników hehe :) http://nakrawedziprzyjazni.blog.onet.pl :) dodaje do linek :)
OdpowiedzUsuńCześć! Zapraszam serdecznie na nową notkę. Byłoby cudownie, gdybyś przeczytała i skomentowała ;*
OdpowiedzUsuń[ loving-the-darkness.blog.onet.pl ]
Pozdrawiam.
Cześć ! Pojawił się kolejny rozdział pt. "Miły podarunek".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam,
http://kaktus---w---sercu.blogspot.com/
Witajcie.
OdpowiedzUsuńMęczyła mnie ilość blogów,które miałam.Ponadto stały się one dla mnie nudne.Postanowiłam kontynuować blog "Siła miłości" (http://sila----milosci.blogspot.com/) oraz założyłam
cztery blogi:
"Jesteś dla mnie wszystkim" : http://jestes-dla-mnie-wszystkim.blogspot.com/
"Niespodzianki" : http://zycie-to-ciagle-niespodzianki.blogspot.com/
"Nie dam ci odejść" : http://nie-dam-ci-odejsc.blogspot.com/
"Strach" : http://zycie-w-ciaglym-strachu.blogspot.com/
W najbliższym czasie pojawią się pierwsze rozdziały.Mam nadzieję,że nadal będziecie ze mną i czytać moje nowe opowiadania.Przepraszam za kłopot.
Pozdrawiam i życzę udanych wakacji.
Mam nadzieję, że się nie obrazisz, jeśli powiem ci, że nie przeczytałam twoich rozdziałów. Z braku czasu oczywiście... Ale też obiecuję ci, że dzisiaj to nadrobię. <3
OdpowiedzUsuń+zapraszam do siebie na rozdział 10, informuję cię na twoje życzenie, jest mi niezmiernie miło, że podoba ci się moje opowiadanie :*
Rozdział świetny. Nie mogę się doczekać następnego. Myślę, Luck chcę do niej wrócić, ale zobaczymy, zobaczymy. Naprawdę, niezwykle piszesz. Mogłabyś mnie poinformować o nn? :) Z góry dzięki :3
OdpowiedzUsuńhttp://beginning-of-the-endd.blogspot.com/
świetnie piszesz. podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńzajrzysz do mnie ? też prowadzę swoją małą twórczość i byłoby super, gdybyś mnie odwiedziła :)
ogólnie to przeczytałam każdy twój rozdział i coraz bardziej mnie wciąga! :)
OdpowiedzUsuńCześć.Powstało także opowiadanie o bliźniaczkach.Jeśli znajdziesz chwilę i chęci to zapraszam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://siostrzana-milosc-i-nienawisc.blogspot.com/
Cześć ;) Od nie dawna męczy mnie to,że nie dokończyłam opowiadania "Odliczanie",dlatego postanowiłam zacząć od nowa.Pojawił się już prolog.Jeśli jesteś zainteresowana to zapraszam,
OdpowiedzUsuńhttp://cuenta--regresiva.blogspot.com/
*.* brak mi słów.... świetne!!
OdpowiedzUsuńhttp://friendshiploveandother.blogspot.com/
Cześć.
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie na swojego nowego bloga.Mam nadzieję,że przypadnie Tobie do gustu.
Pozdrawiam,
http://zatancz-ze-mna-kochanie.blogspot.com/
Hej ;) Jeśli znajdziesz chwilę czasu to zapraszam na swojego nowego bloga.Mam nadzieję,że Ci się spodoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://malzenstwo-z-przeszkodami.blogspot.com/
Cześć.
OdpowiedzUsuńJeśli znajdziesz chwilę to chciałabym,abyś przeczytała opowieść,którą dodałam na blogu,który istniał już jakiś czas,ale postanowiłam nie kontynuować opowieści o policjantach.
http://jestes-dla-mnie-wszystkim.blogspot.com/
Pojawił się kolejny rozdział u mnie.Zapraszam,
OdpowiedzUsuńhttp://sila----milosci.blogspot.com/
Hej.
OdpowiedzUsuńChciałabym powiadomić o drugim rozdziale pt. "Powrót na stare śmieci".Pozdrawiam,
http://zycie-to-ciagle-niespodzianki.blogspot.com/
Z góry bardzo przepraszam za Spam i zalecam stworzenie zakładki, by nie zaśmiecać notki ;)
OdpowiedzUsuń[ SPAM - MOJE NOWE OPOWIADANIE ] Serdecznie zapraszam na nową historię o Ginny i Draco. Więcej o nim w zakładce ,, Informacje" ;) Pozdrawiam i byłoby świetnie, gdybyś przeczytała i skomentowała ;*
[ http://flames-of-ice.blogspot.com ]
[SPAM]
OdpowiedzUsuńOceleni...to opowiadanie głównie o dwóch osobach,które wiele przeszły.Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej to zapraszam na swój blog.
Pozdrawiam,
http://ocaleni-czyli-dostac-drugie-zycie.blogspot.com/
Pojawił się u mnie nowy rozdział.Zapraszam,
OdpowiedzUsuńhttp://nie-dam-ci-odejsc.blogspot.com/
Chciałabym Cię poinformować o nowym rozdziale.Zapraszam serdecznie,
OdpowiedzUsuńhttp://jestes-dla-mnie-wszystkim.blogspot.com/
Pozdrawiam
Chciałabym poinformować o nowym rozdziale pt. "Ucieczka". Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńhttp://cuenta--regresiva.blogspot.com/
Fajne opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://believe-for-destiny.blogspot.com/
Czeeeeekaaaaam ! Dodaj coś wreszcie! ;p
OdpowiedzUsuńChyba nas nie opuściłaś !? Nie kończ takiego świetnego opowiadania !!!!! ;> Nie pozwalam.
świetny blog :D
OdpowiedzUsuńobserwujemy ?
mekstyle.blogspot.com
ekhm ... jesteś jeszcze ? ;D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jeszcze tu wrócisz.
OdpowiedzUsuńBo ja czekam. ; ))